Robiłam wpis do Zuzkowego albumu o "słowach, które mają wielką moc". Do tej pory album był czyściutki, schludny, pastelowy... Ale ja naprawdę tak nie mogłam :D Nie było wytycznych, że tak musi być, a za mną chodziły brudzenia, darcia, mazania i inne takie brzydkie rzeczy. Chodziły i skamlały! I uległam!
Wpis bez żadnego schematu, bez mapki, pozornie bez ładu i składu...
Po lewej tło z Glimmer Mistów. Do tego folder Sizzixowy holtz'owego projektu, tuszowany Distress Vintage Photo. Również Sizzixowy wykrojnik. Stemple Tima Holtza. Stickles - Vintage Photo. Crackle Accents. Bezbarwny embossing. I wycinanki od Rae :) Po prawej natomiast tło z Glimmer Mistów zmieszanych z tuszami Distress. Stemple oraz perełka Tima Holtza, ćwiek z Doliny Tęczy i maska :)
6 komentarzy:
Bardzo fajny wpis :)
I słodka mała rączka na ostatniej fotce :)
Ale boski wpis. Prawa strona jest niesamowita, te kolory, jak niebo przed burzą!!
piękny wpis, warto było pobrudzić ...
Ale ślicznie to zrobiłaś!! Jestem zachwycona:)
A rączunia na ostatnim zdjęciu-cudowna;)
super wpisik :)
ja też już prawie gotowa :D
Dawno mnie tutaj nie było, atu tyle różnorodnych prac, co jedna to ciekawsza, piękniejsza.Pozdrawiam
Prześlij komentarz